Uwarzone w Browarze Zarzecze przez Birbant.
Piwo jasne, niefiltrowane, pasteryzowane.
Skład: woda; słód jęczmienny pilzneński; płatki owsiane; chmiele: Citra, Simcoe, Mosaic; drożdże piwowarskie.
Zawartość alkoholu: 8,3% obj., ekstraktu: 15,5% wag. IBU-1/6. Warka do: 27.03.2019.
Barwa pomarańczowa, mętnawa.
Piana biała, cienka o średnich i grubych pęcherzykach. Opadła do porwanego kożuszka, następnie do pierścienia. Spływającą firanką osiadła na szkle.
Nasycenie średnie.
Zapach nieco cytrusowy, trochę żywiczny i lekko przyprawowy. Wyczuwa się też odrobinę nafty i trochę sfermentowane owoce.
Smak wytrawny. Z lekka przypalony karmel, podobnie jak i w aromacie z lekka sfermentowane owoce. Sporo gryzących w przełyku przypraw z dominacją pieprzu. Nutka żywiczna i całkiem wyraźny, nieco przeszkadzający w konsumpcji alkohol. Goryczka na średnim poziomie i pojawia się w chwilę po przełknięciu. Na podniebieniu pozostają owoce przesiąknięte alkoholem. Piwo trochę nie w moim stylu i czemuś mi nie do końca podpasowało.
Dlatego też wielce subiektywne 6 punktów.
Opinia: Sten
13/08/2018