Grupa żywiec, Browar w Cieszynie.

Zwycięzca konkursu piw domowych Birofilia 2013. Receptura Czesław Dziełak.

Piwo ciemne, pasteryzowane.

Brackie Imperial IPA to piwo pełne bogatych i złożonych aromatów uzyskanych dzięki użyciu mieszanki siedmiu odmian chmielu (Magnum, Zeus, Simcoe ®, Citra ™, Centennial, Ahtanum, Amarillo ®), czterech słodów (pilzneńskiego, pszenicznego jasnego, monachijskiego i cara gold ®) oraz specjalnego szczepu drożdży, a także zastosowaniu górnej fermentacji w tradycyjnych otwartych kadziach.

Uznane za najlepsze piwo roku przez polskich i zagranicznych mistrzów piwowarstwa podczas Festiwalu Birofilia 2013. Jest to efekt połączenia piwnej pasji piwowara domowego z kunsztem i doświadczeniem piwowarów z Grupy Żywiec.

Zawartość alkoholu: 8,5%, ekstraktu: 18,5%.

Barwa miedziana, subtelnie mętnawa. Mogłaby być odrobinę ciemniejsza.

Piana kremowa, bardzo obfita i równie gęsta o konsystencji śmietany. Opada w miarę powolnie do centymetrowej kołderki. Każdy wypity łyk oznacza się na szkle.

Nasycenie średnie.

Zapach nad wyraz przyjemny. Piękne nuty żywiczne i bogactwo cytrusów.

Smak zdecydowanie za wodnisty. Przy tych parametrach powinien być bardziej treściwy. Prym wiodą cytrusy i nuty żywiczne. Wyczuwa się też alkohol, choć specjalnie nie przeszkadza, a trzewia fajnie rozgrzewa. Przez krótką chwilę daje o sobie znać delikatny kwasek. Zakończenie to całkiem spora dawka goryczki, choć na mój gust i zastosowane chmiele, mogłaby być znacznie silniejsza. Piwo całkiem niczego sobie, choć idealne nie jest.

Jedynie mocne 8 punktów.

Opinia: Sten
06/12/2013

Kolejny raz doceniony został piwowar domowy. Chciałoby się dojść do takiego poziomu by cała Polska mogła spróbować własnego piwa. Ech… marzenia. Zobaczymy jakim piwem jest zwycięzca z 2013 roku.

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Nie wiem czy to producent czy Pan Czesław pisał tekst na etykietę, ale jest co czytać: „Brackie Imperial IPA to piwo pełne bogatych i złożonych aromatów uzyskanych dzieki użyciu mieszanki siedmiu odmian chmielu (Magnum, Zeus, Simcoe®, CitraTM, Centennial, Ahtanum, Amarillo®), czterech słodów (pilzeńskiego, pszenicznego jasnego, monachijskiego i cara gold®) oraz specjalnego szczepu drożdży, a także zastosowania górnej fermentacji w tradycyjnych otwartych kadziach. Uznane za najlepsze piwo roku przez polskich i zagranicznych mistrzów piwowarstwa podczas Festiwalu Birofila 2013. Jest to efekt połączenia piwnej pasji piwowara domowego z kunsztem i doświadczeniem piwowarów z Grupy Żywiec.” Nic dodać, nic ująć. Co do składu to przedstawia się on tak: „Piwo ciemne, ekstrakt 18,5% wag., alk. 8,5% obj., składniki: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiel.” Nie mam nic do dodania.

Kod kreskowy 5907786301138¹⁾.

Zapach. Fenomenalny zapach chmielu. Kto choć raz miał świeżą szyszkę chmielu w dłoni ten wie jaki zapach ma to piwo. Dla mnie fenomen. Zapach absolutnie dominujący.

Piana. Niezbyt gęsta, nie tworzy się chętnie, ta która się pojawiła nie jest trwała, ale zanika tylko do pewnego momentu pozostawiając dwu – trzy milimetrowy kożuszek.

Kolor. Bursztynowy. Kolor wzorcowy dla piwa typu IPA.

Smak. Goryczka, chmiel, bardzo zacne. Za każdym razem piwo smakuje inaczej. Każdy łyk to feeria goryczki. Nie nachalnej, ale bardzo przyjemnej. Takiej jakiej brakowało mi w Ipie, będąc w Stanach nie mogłem się przekonać, musiałem wrócić do Polski by przekonać się do tego rodzaju piwa. Goryczka w sposób genialny rozlewa się po kubkach smakowych, co więcej zmienia się z czasem jak w kalejdoskopie. Dla mnie jest to ogromny plus, dla osób które nie preferują goryczki będzie to minus, ale kto nie docenia tego piwa jest ignorantem. Nie jest to mój ukochany lager, dlatego dałbym 9, ale jest tak dobre, że nie wypada dać mniej jak 10. Co więcej moja ukochana żona zabrała mi pokal z połową piwa i powiedziała, że przypomina jej wspaniałe zeszłoroczne wakacje w Bostonie. Z tą różnicą, że Brackie Imperial IPA jest lepsze. Lepszej rekomendacji to piwo chyba nie potrzebuje, bo Ewka ma wyrafinowany smak, a co do piw jest bardziej wymagająca niż Magda Gessler do jedzenia.

10 punktów.

Opinia: Śmietan
16/01/2014

Unikatowy produkt Grupy Żywiec.

Piwo mętnawe. Barwa bursztynowo - herbaciana. Piana średnio obfita, biało - kremowa, dość drobna i sztywna. Trwałość przeciętna. Opada w kilka minut do cienkiej, porozrywanej warstewki; pozostają też jej skromne ślady na ściankach kufla. Nasycenie średnie do dużego. Zapach intensywny, bogaty i przyjemny. Czuć różne rodzaje chmielu i owoce cytrusowe. W smaku piwo treściwe i wielce złożone. Pierwsze wrażenie to słodycz i posmak owoców cytrusowych, które natychmiast ustępuje piorunującej wręcz chmielowej goryczce, podbitej posmakiem żywicznym. W tle można wyczuć alkohol, który powoduje lekkie rozgrzewanie wnętrzności. Goryczka - jak już wspomniałem - jest bardzo mocna, taka i długo pozostaje na podniebieniu. Moim zdaniem to bardzo fajne, ciekawe i bardzo dobrze uwarzone piwo. Od razu dodam, że nie każdemu będzie smakować. Wielbiciele piw gorzkich będą jednak bardzo usatysfakcjonowani.

Ode mnie 9,5 punktów.

Opinia: j24
18/09/2014