Browar Widawa.
Piwo jasne w stylu American IPA, niepasteryzowane, niefiltrowane.
Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże.
Zawartość alkoholu: 6,2% obj., ekstraktu: 16,0% wag.
Barwa miedziana, mętna. Na dnie flaszki pozostał spory osad drożdżowy.
Piana jasnobeżowa. Bardzo obfita i równie gęsta. Ma konsystencję ubitego białka. Opadła do kilkumilimetrowej, trwałej kołderki zwieńczonej grzybkiem. Obficie oblepiła szkło. Sporo jej pozostało na dnie szklanki po zakończeniu konsumpcji, a to nie jest częstym zjawiskiem.
Nasycenie średnie.
Zapach owocowy. Dominują cytrusy, gdzie prym wiedzie grejpfrut. Z innych owoców obstawiam mango. Do tego subtelne nuty żywiczne i odrobina karmelu.
Smak początkowo karmelowy. Szybko przechodzi w cytrusowy kwasek ładnie zmieszany z goryczką. Tu też daje o sobie znać mango. W tle małe co nieco słodu. Finisz to nieprzeciętnie wspaniała goryczka z lekka przełamana owocami i karmelem. Wspaniale zbalansowano w tym piwie walory smakowe.
Nie pozostaje mi nic innego jak przyznać maksa, czyli 10 punktów.
Opinia: Sten
19/10/2014
Parametry i skład bez zmian. Nowa wersja etykiety.
Barwa miedziana, zamglona. Na dnie butelki osadu nie odnotowałem.
Piana w odcieniu jasnego kremu, średnia i krótkotrwała. Szybko opadła do porwanej warstewki. Obficie osiadła na szkle.
Nasycenie umiarkowanie średnie.
W zapachu tym razem dominuje słód, następnie nieco cytrusów i niewielki karmel.
Smak kwaskowy z wyraźnymi cytrusami. Do tego odrobina karmelu. Goryczka intensywna, długo zalegająca na podniebieniu. Piwo nad wyraz rewelacyjne, ale jakby nieco inne od poprzedniej warki, a przez to mniej mi podeszło i zasłużyło tylko na
9 punktów.
Opinia: Sten
12/04/2016