Ursa Maior - Ursa Śnieg na Beniowej

Bieszczadzka Wytwórnia Piwa Ursa Maior, Uherce Mineralne.

Piwo w stylu American Golden Ale.

Skład: woda, słód, chmiel, drożdże.

Zawartość alkoholu: 4,2%, ekstraktu: 12%.

Barwa miedziana, subtelnie mętnawa.

Piana kremowa, dość słaba. Bardzo szybko zaczęła się rwać. W połowie szklanki pozostała już tylko opaska. Ze szkłem współpracuje umiarkowanie.

Nasycenie średnie.

Zapach owoców cytrusowych z odrobiną żywicy. Po chwili pojawiają się też nuty palone.

W smaku początkowo sporo cytrusowego kwasku z leciutką żywicą. Wyczuwa się też nieco nutek chlebowych. Goryczka i owszem całkiem nieźle wyczuwalna, ale nie przesadnie, choć w miarę ogrzewania się piwa wzrasta, przeplatając się ze sporą dawką pieczywa. W sumie piwko niczego sobie, choć nie powala. Od czasu do czasu można spróbować.

7 punktów.

Opinia: Sten
24/12/2013



Dzisiaj pierwsze z piwek które niespodziewanie sprezentował mi Mikołaj. Strasznie jestem ciekaw tego piwka gdyż wcześniej nie miałem do czynienia z piwkiem z Bieszczedzkiej Wytwórni Piwa. Brzmi to trochę jak fabryka, a nie mały browar, ale mam nadzieje, że moje 'obawy' nie będą miały odzwierciedlenia w doznaniach organoleptycznych.

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Kod kreskowy: 59031117600691). Producent w sprytny sposób połączył etykietę z kontretykietą. Całkiem solidnie się rozpisał: „URSA Śniega na Beniowej. Piwo w stylu American Golden Ale. Ekstrakt 12% wag., alkohol 4,2% obj. URSA Śnieg na Beniowej to piwo w stylu amerykańskie złote ale. Posiada przepiękny, waniliowo – pomarańczowy aromat z delikatną nutą dojrzałej brzoskwini, owoców kiwi i letnich kwiatów. Dzięki specjalnej kompozycji różnych odmian chmielu, w smaku wyczuwalne są owoce cytrusowe, cynamon i gałka muszkatołowa. Całość wieńczy krótka, wytrawna goryczka. Piwo urzekające jak pokryta śniegiem Beniowa.” No nieźle napisane. W sumie lepiej niż moja pisanina na temat smaku.

Dalej pisze tak oto: „Pasuje do lekkich sałatek i surówek, dań z ryżem, lekkich dań kuchni włoskiej, serów typu gouda czy ementaler. Na deser warto podać je do sernika z brzoskwiniami czy słodkich wypieków z ciasta francuskiego.” Uff… to już wszystko. W sumie nie wiem czy podałbym to piwko do jakiegokolwiek jedzenia. Ciekawe w smaku jest same w sobie i szkoda by było ten smak zgubić w tracie jedzenia.

Zapach. Wyprzedzę nieco fakty, ale może nie idealnie, ale czuć pomarańczę. Z nutą waniliową byłbym nieco sceptyczny. Zapach jest na pewno inny. Jest raczej kwaskowy, kojarzący się z intensywnym pomieszanym zapachem w kwiaciarniach. Taki sam zapach, ale o wiele mniej intensywny.

Piana. Chętnie się tworzy, stosunkowo długo się utrzymuje. Nie ma koloru idealnie białego. Określenie złota pasuje najbardziej chyba do niej.

Kolor. Kolor koźlaka. Mocna herbata. Przyjemna dla oka.

Smak. Tego się obawiałem. W stanach ten typ piwa smakował mi o wiele mniej. Dla mnie nie ma szału generalnie nie ma gdy jest to IPA. Amerykanie zapijają się właśnie takim piwem. Goryczka pojawia się w końcowej fazie. Najpierw mamy okazję czuć… głupie skojarzenie mam… tak jakbyśmy jedli kwiaty, zagryzając owocem, przy akompaniamencie chmielu. Lepiej nie jestem chyba tego w stanie ująć. Dla mnie ciekawostka i miłe wspomnienie wakacji w USA.

To wszystko składa się na bardzo solidne 6.

Opinia: Śmietan
10/01/2014

1)
Ursa Maior Sp. z o.o SKA, Michniowiec 37, 38-710 Czarna, Polska
encyklopedia/piwa/ursa_maior_ursa_snieg_na_beniowej.txt · ostatnio zmienione: 2020/12/21 13:58 (edycja zewnętrzna)