Browar Pivovaria, Radom.

Moje 200 piwo przetestowane w tym roku:

Piwo w stylu bock, pasteryzowane, niefiltrowane.

Skład: słody: Weyermann, ciemne słody karmelowe, ciemne słody jęczmienne; chmiel: goryczkowy - Marynka, aromatyczny - Lubelski; drożdże Saflager W-34/70, woda.

Zawartość alkoholu: 7,7% obj., ekstraktu: 16,3% wag.

Barwa ciemnorubinowa, klarowna (a piwo niefiltrowane).

Piana bladokremowa, mizerna wielce. Przy intensywnym nalewaniu uzyskałem raptem centymetrową warstewkę. Nad wyraz szybko zredukowała się do opaski wokół szkła.

Nasycenie znikome.

Zapach bez wyrazu. Trudno cokolwiek wyniuchać. No może karmel, ale piszę to bez przekonania.

Smak też taki nijaki, a już na pewno nie koziołkowy. Goryczka szczątkowa i krótkotrwała. Pojawia się też nieco owoców i tu postawiłbym na suszoną śliwkę. W sumie wielce przeciętne piwo, moim zdaniem niewiele mające wspólnego z deklarowanym stylem.

Tak się zastanawiałem jak je ocenić i w sumie doszedłem do wniosku, że bardzo słabe 6 punktów to wszystko, na co zasłużyło…

Opinia: Sten
22/05/2014