Browar Palatum, Warszawa.
Russian Imperial Stout. Piwo jasne, niefiltrowane i niepasteryzowane.
Skład: woda, słód jęczmienny, słody palone, płatki owsiane, chmiel, drożdże, papryczki habanero.
Zawartość alkoholu: 12,0% obj., ekstraktu: 24% wag. Warka do: 04.04.2020.
Barwa czarna, nieprzejrzysta.
Piana beżowa, cieniutka o drobnych i średnich pęcherzykach. Po kilku łykach zniknęła. Na szkle pozostawiła malutką, porwaną koronkę, która pod koniec również zniknęła.
Nasycenie z tych mniejszych.
Zapach nalewkowy. Wyraźne owoce w alkoholu, trochę kawy i czekolady, a w tle delikatna palonka. Po chwili pojawia się nieco papryki, lekko gryzącej w nozdrza.
Smak słodkawy z owocowym suszem. Gorzka czekolada, kawa i trochę palonki. Przez chwilę daje o sobie znać niewielki kwasek. Czas jakiś po przełknięciu wyczuwa się w przełyku habanero, a i w usta też gryzie. Goryczka umiarkowana, a alkohol mało wyczuwalny i jest taki z lekka likierowy. Niesamowicie rozgrzewa, a i w głowie też i owszem mocno działa. Tak mi się wydaje,, że to piwo bardziej przypomina Barley Wine, ale generalnie jest bardzo dobre.
7,5 punktu.
Opinia: Sten
21/12/2018