Browar Lwówek, Polska.
Skład: woda, słód jęczmienny, słody karmelowe, słody barwiące, chmiel; alk. 6,2% obj., ekstr. 14,1% wag.; nasycenie niskie;
Już jest! Pierwsza z zapowiadanych nowości.
Piwo o ciemnej karnacji z pobłyskującym w świetle rubinem. Piana beżowa, niezbyt imponująca, dość szybko opada do cienkiej warstewki. W zapachu nuty słodu palonego i karmelu mieszają się z chmielem i delikatniejszym akcentem owocowym. W smaku jest wytrawnie. Pierwsze skrzypce grają chmiel z goryczką, drugie - słód palony, który jeszcze długo po spożyciu plącze się na języku. Poza tym, przewijają się również nieco słodsze nutki. Przy czym brakuje mi w tym wszystkim treściwości.
W efekcie jest ok i tylko ok. Z podawanych w składzie słodów barwiących nie wyczułem ani kawy, ani czekolady. Może Sten coś znajdzie.
7,5 punktu.
Opinia: Wojciechus
02/04/2012
Barwa brunatna, prawie czarna, pod silne światło rubinowe przebłyski.
Piana beżowa, w tych jaśniejszych tonach, średnia. Szybko opada do cienkiej, porwanej warstewki. W połowie kufla pozostaje już tylko obwódka wokół ścianki.
Nasycenie średnie.
Zapach z tych subtelniejszych. Co nieco palonego słodu, karmel, orzechy i jakieś ziółka.
W smaku raczej wytrawne. Odrobina palonego słodu, tyleż orzechów i jakby jakowyś garbników (kojarzących mi się z korą dębową). Goryczki trzeba się doszukiwać. Niby się pojawia, ale zanika na podniebieniu z pierwszym przełknięciem śliny.
Jak na koźlaka nazbyt wodniste i w sumie czegoś mu brakuje - jakby wyrazu. Jak mi się zdaje idealne dla początkujących koneserów tego typu piw.
Przy nim można oswoić się z gatunkiem.
7 punktów.
Opinia: Sten
06/04/2012