Anderson Valley Brewing Co., USA.

Skład: chmiel, słód jęczmienny, drożdże, woda mineralna Boonville.

Zawartość alkoholu: 8,7%. IBU (podobno) 100.

Barwa ciemno pomarańczowa, mętnawa.

Piana kremowa, dość obfita. Półcentymetrowa kołderka zwieńczona małym grzybkiem utrzymała się do końca. Ładnie oblepia szkło.

Nasycenie średnie.

Zapach owoców cytrusowych z wielce przyjemną nutą żywiczną. Gdzieś tam w oddali odrobina słodu.

Smak. Początek słodko kwaśny cytrusowy nawet intensywny. Po chwili pojawia się prawdziwy atak chmielowej goryczki ze sporą ilości żywicy. Przy każdym łyku to się powtarza. Daje to wręcz cudowny efekt dla kubków smakowych. Alkohol wyczuwalny, bardziej taki winiakowy, a jak cudownie rozgrzewa … Finisz to długotrwała goryczka. Na podniebieniu utrzymuje się dobrą godzinę po spożyciu.

Oczywiście 10 punktów.

Opinia: Sten
18/03/2013