Piwną wędrówkę po Zielonej Górze rozpoczęliśmy od Minibrowaru Haust. Spożyłem Dr Citra, czyli Citra Single Hop Ale. Osobiście po wczorajszym teście dychy bym nie dał, jak to miało miejsce w teście z flaszki: Haust Dr Citra Czemuś wyczuwalne było masełko. Kelnerka była mało doinformowana o ofercie.
Następnie udaliśmy się do sklepu „Kapsel”. Bardzo dobrze zaopatrzony w polskie piwa rzemieślnicze i ma sporą ofertę piw zagranicznych.
Na koniec podreptaliśmy do Gospody u Szwejka.
Tu przetestowałem dwa piwa i na wynos wziąłem jedno. Czyli to z menu, czego jeszcze nie piłem. Mieli w sprzedaży 53 gatunki piwa. Tu obsługa jest profesjonalna. Kelnerka na temat każdego piwa potrafiła rzeczowo opowiedzieć o walorach i wadach.
Autor: Sten
26/06/2015