Krzepiak bezalkoholowy

„Browar Ciechan” Warszawa - to adres firmy. Browar w Ciechanowie - to adres samego zakładu (browaru).

Słodowy napój bezalkoholowy.

Jak głosi kontretykieta: „Krzepiący napój o pięknej słomkowej barwie, puszystej pianie, zapachu słodu i świeżym smaku.”

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, dodatki owocowe.

Napój mętny. Nasycenie średnie. Barwa jasnego (akacjowego) miodu; podobna do mętnego pszeniczniaka. Piana bardzo obfita, biała, dość sztywna. Po intensywnym wlaniu wystawała ponad kufel około 4 cm i nie ściekła po kuflu na zewnątrz. Opada bardzo powoli; jej strzępki pozostają na ściankach kufla. Pozostała też cienka porowate warstewka. Zapach owocowy - soku jabłkowego. Chmielu nie wyczułem, choć małżonka jakichś nut chmielowych się doszukała. Smakuje jak rozcieńczony lekko gazowaną wodą sok jabłkowy. Czuć słodycz i kwasek jabłek, lekkie szczypanie w język (CO2) i może jakieś dalekie wspomnienie goryczki.

W sumie nie pije się źle. Zależy, co kto lubi. Na upały może być. Pozostawię to jednak bez punktacji.

Opinia: j24
13/08/2011







Kod kreskowy: 59059126501361).

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Zacznę od skromnej w tekst etykiety: „Krzepiak Bezalkoholowy. Słodowy napój bezalkoholowy. Nasi przodkowie mieli gust.” Nie wiem co ma oznaczać to wspomnienie o przodkach, bo z tego co mi się wydaje to gustowali raczej w alkoholach celem uniknięcia zatrucia kiepskiej jakości wodą. Co nie znaczy, że mam rację. Kontra: „Krzepiący napój o pięknej słomkowej barwie, puszystej pianie, zapachu słodu i świeżym smaku. Napój naturalnie mętny. Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, dodatki owocowe.” Intrygują mnie te dodatki owocowe, które mam nadzieje podniosą ocenę.

Podczas dodawania nowych okazów do piwoteki okazało się, że nie jest to piwo, a jedynie słodowy napój bezalkoholowy. Cóż, nie będę nad tym płakał, bo poniekąd wiem, że takie pozbawione procentów napoje są niczego sobie, a jak zabiera się za nie Browar Ciechan to może być z tego coś naprawdę fajnego.

Zapach. Faktycznie czuć owoce oraz co dziwne… miętę. Ponadto pojawia się nutka słodu, ale jak dla mnie jest nieco nieprzyjemna, trąci jakby stęchlizną.

Piana. Biała, gęsta, dość długo utrzymuje się na powierzchni grubym kożuszkiem.

Kolor. Jasny słomkowy kolor, mętne tak jak podaje producent.

Smak. Owa mięta o której wspominałem przy okazji zapachu to nic innego jak mieszanka słodu i chmielu. Daje to oczywiście ciekawy, przyjemny smak. Gdzieś bardzo daleko daje o sobie znać owocowy kwasek, coś może jak w przypadku soku jabłkowego. Goryczka owszem jest, ale nie powala na kolana, choć z drugiej strony to nie piwo. Jak dla mnie ciekawa pozycja, ale w zasadzie tylko na upalne dni. Smaczniejszy jest na pewno od wszelakich piw bezalkoholowych, a już na pewno zdrowszy i mniej zasładzający niż wszystkie radlery razem wzięte.

Dlatego daję 7 punktów, bo taki ni pies, ni wydra.

Opinia: Śmietan
10/05/2014

1)
Brak takiego kodu w bazach GEPIR :-(
encyklopedia/inne/krzepiak_bezalkoholowy.txt · ostatnio zmienione: 2018/05/04 10:23 (edycja zewnętrzna)