Uwarzone w Browarze Kościerzyna dla Browar Brodacz, Sopot.
Flavored Imperial Milk Stout. Piwo ciemne, niefiltrowane, niepasteryzowane.
Skład: woda; słody: monachijski, Pale ale, Special B, Fawcett Chocolate, czekoladowy ciemny; jęczmień prażony; płatki owsiane; laktoza; chmiel Sybilla; aromaty; drożdże US-05.
Zawartość alkoholu: 9,5% obj., ekstraktu: 24% wag. Warka do: 02.2019.
Barwa bez mała czarna z niewielkimi rubinowymi refleksami.
Piana jasnobrązowa, cienka z przewagą grubych pęcherzyków. Opadła do opaski. Porwaną, spływającą firanką osiadła na ściance szklanki.
Nasycenie umiarkowanie średnie.
Intensywny aromat kokosa, coś jak pralinki Rafaello. Mleczna czekolada, kawa z mlekiem, a w tle subtelna bardzo palonka.
W smaku również pierwsze skrzypce gra kokos, bardzo dużo kokosa. Zadecydowanie za dużo słodyczy, przez którą przebija się kawa z mlekiem i mleczna czekolada. Goryczka bez mała znikoma z równie niewielką palonką. Proponowana temperatura spożycia to: 11-14 °C. Moim zdaniem zdecydowanie za wysoka. Piwo przez to jest mdłe, przesłodzone i mulące. Z trudem zmęczyliśmy butelkę z trzy osoby. Piwo jest koszmarnie sztuczne.
Nie więcej, jak 3 punkty.
Opinia: Sten
24/11/2018