Żywiec - Marcowe 1865

Grupa Żywiec.

Skład: woda, słód jęczmienny monachijski, chmiel.

Zawartość alkoholu 5,4% obj. ekstraktu: 13,8% wag.

Barwa bursztynowa, klarowna.

Piana ciemnokremowa, wpadająca w jasny beż. Dość obfita i bardzo gęsta. Redukuje się nad wyraz szybko do opaski wokół ścianki. Minimalnie oblepia szkło.

Nasycenie średnie. Mogłoby być nieco większe.

Zapach nikły. Odrobina słodu i w zasadzie to wszystko, nie licząc jakiegoś aptecznego aromatu, który pojawia się parę minut po nalaniu.

Smak również bez wyrazu. Przede wszystkim piwo jak na marcowe jest za wodniste. Daje się wyczuć słód, lekką goryczkę, następnie nuty chlebowe i niestety nazbyt dużo alkoholu. Zupełnie zabrakło mi owoców i kwiatów, tak charakterystycznych dla tego gatunku. Piwo zwyczajnie przeciętne i może niech nie znajdzie się w produkcji seryjnej. Szczęśliwie do testów otrzymałem flaszkę upominkową (gratisową) o pojemności 0,33 l, ze zmęczeniem półlitrowej byłby już problem.

5 punktów.

Opinia: Sten
15/03/2014



Kod kreskowy: 59015599535001).

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Sprawa z etykietą ma się podobnie jak w przypadku Białego, jest inna niż w standardowym Żywcu: „Żywiec Marcowe 1865. Piwo lager typu marcowe, warzone z Żywcu już w 1865 r., znane jest z bursztynowej barwy i łagodnego słodowego smaku.” Warzone niby od niespełna 150 lat, a nikt go nie zna. Stara nowość. Na kontrze możemy przeczytać: „Receptura piwa Marcowe jest dziełem mistrzów Żywieckiej Szkoły Piwowarskiej, którzy od pokoleń pracują w warzelniach arcyksiążęcych w Żywcu i Cieszynie.” Nic dodać, nic ująć. Technikalia zdradza dopiero krawatka: „Piwo jasne, 13,8% wag., alk. 5,4% obj., składniki: woda, słód jęczmienny monachijski.” Mam nadzieje, że to co napisane, nie kłamie.

Dzisiaj przetestuję drugą z nowości od Żywca, będzie to tym razem Marcowe. Nie do końca wiem czego się spodziewać, ale moje oczekiwania po przygodzie z Białym są bardzo wysokie. Mam nadzieje, że będę miał odczucia na podobnie wysokim poziomie. Chociaż, kto jak kto, ale Żywiec warzy bardzo nierówne piwa. Swoją drogą nieco dziwi fakt, że Marcowe pojawia się w marcu. Chociaż, najważniejsze jest to, że coś się dzieje na naszym piwnym podwórku.

Zapach. Dominuje aromat słodu. W zasadzie nic poza nim nie czuć.

Piana. Jest z delikatnym odcieniem brązu, mógłbym ją porównać do brudnego śniegu. Stosunkowo gęsta, nie kwapi się by opadać.

Kolor. Ciężko będzie to wyskalować. Jest to coś pomiędzy bursztynem, a średnio zaparzoną herbatą. Przyjemny dla oka kolor. Piwo klarowne.

Smak. Z początku czuć wyraźnie aromat słodowy, po chwili pojawia się delikatna goryczka, która jest niespecyficzna. Nie powala ona na kolana. Po wszystkim pozostaje w ustach aromat słodowy. Tak jak wspomniałem wcześniej, Żywiec robi bardzo nierówne. Tym razem sinusoida byłe może nie na samym dnie, ale niedaleko.

Dlatego też tylko 6 punktów.

Opinia: Śmietan
19/03/2014



Otóż Żywiec Marcowe to jak by się wyrazić …piwo , które nie wzbudza emocji, żeby nie rzec nudnawe jest.

Znów mi brakuje wyrazistości… choć klarowne, z lekka bursztynowe w smaku nie najzgorsze, ale ja bym tam czegoś dorzuciła… Może stosowne do nazwy… bo w końcu marzec to wciąż nie maj. Jakby mu chmielu brak. :roll:

Punktów daję 6.

Opinia: Jenny
11/02/2015

1)
GRUPA ŻYWIEC S.A., ul. Browarna 88, 34-300 Żywiec, Polska
encyklopedia/piwa/zywiec_marcowe_1865.txt · ostatnio zmienione: 2020/11/03 08:32 (edycja zewnętrzna)