Sulimar - Rebel Pszenica Dubeltowa

Browar Sulimar, Piotrków Trybunalski.

Wypijam kolejne. To ci piwo…
Najpierw opakowanie - klasyczny bączuś, czyli już na starcie ze dwa punkty fory. Ale, że do takiego piwa bączuś, to przynajmniej 1,5 punktu redukcji. Bo bączuś ma służyć do klasycznej, kultowej konsumpcji bezpośredniej, a tym piwem można się zadławić. Gęste!

W brązowym bączku wygląda na zakwas żurku (serio, na dnie 0,5 cm osadu!), a po przelaniu do szklanki wygląda jak koszmar laborantki analitycznej z oddziału nefrolofii. Mętny jak fiks jasny brąz! Za to po nalaniu piana z piwem 50/50. Nie piłem szybko, bo się nie da (na języku pozostaje wstrętny osad jakby tam była rozbełtana łyżka surowej mąki) i mimo to piana pozostawała a piwo szybciej nikło. No, ale teraz, z pół godziny po nalaniu, piwa jednak ciut zostało a piany nędzne ślady. Zresztą ta piana to żaden plus! Z początku fajna, robiąca wrażenie, szybko zaczęła zapadać się w jakieś brunatne kratery, co wcale nie było apetyczne. No i smak. Goryczka o'k, ale nie samą goryczką piwo stoi. W smaku nie czuję niczego oprócz goździków! I to takich nachalnych, dentystycznych goździków z olejku, którym sadyści smarują świeżo wyborowane dziury w zębach, żeby pacjent nie zszedł im na fotelu. Pamiętacie „Maratończyka”? To takie właśnie goździki są w ty piwie!. Panie Suliga, ja tam bym się takim eksperymentem nie chwalił! Wiem, bez eksperymentów nie ma postępu, ale kierując takie piwo do sieci Tesco, psujesz pan markę sieci i swoją. Te piwo nadaje się tylko do jakichś wysmakowanych składów piwnych dla koneserów! Nawet opis ma te piwo badziewnie udziwniony. Ale to niech już się Sten pomęczy. Ja tylko zauważę, ze alk. 8%, ale ekstraktu nie ma, a jest jakieś plato 18,1%

Wielki Mistrz Bractwa Piwnego zrobił je z zamiłowania do rzemiosła! Ale dubeltowo kiczowate hasło reklamowe!

Za bezczelną odwagę poszukiwań dam 5,0 pkt, ale resztę durnot z etykiety i zdjęcie niech Sten wrzuci! Wcale się nie zdziwię jak oceni je sporo wyżej. Teraz idę wylać resztkę do zlewu i porządnie, bardzo wnikliwie umyć szklankę. :-| Nie cierpię dentystów!!! :-/

Opinia: góral bagienny
13/04/2014



„Rebel Pszeniczny Dubeltowy to mocne, wyjątkowo treściwe piwo górnej fermentacji. Uwaga: przed przelaniem do szklanki należy wymieszać osad drożdżowy z dna butelki.”
(Mieszałem intensywnie, a i tak sporo tego we flaszce zostało).

Skład: woda, słód pszeniczny, słód pilzneński, słód monachijski, chmiel, drożdże.

Zawartość alkoholu: 8% obj., ekstraktu: 18,1% wag.

Barwa brudno-pomarańczowa, mętna.

Piana blado-kremowa, średnio obfita. Opada umiarkowanie szybko, choć szczęśliwie nie do końca, przy czym w miarę ładnie oblepia szkło.

Nasycenie ciut większe od średniego.

Zapach klasyczny dla gatunku. Banany i goździk. Wyczuwa się też alkohol.

Smak niespecjalny. Dominuje chemia. Na pierwszym miejscu nawet nie goryczka, a gorycz, dodam, że jakaś taka sztuczna i przesiąknięta alkoholem. Sporo kwasku. Banana nie czuć, goździki i owszem występują i to w nadmiarze. (Tak się zastanawiam, czy aby ich nie dorzucono do kotła). Finisz niestety wódczany. W sumie chyba producent miał niezły pomysł, że rozlał to w bączki, bo półlitrowa flaszka mogłaby nieźle sponiewierać. Nie jestem zadowolony z tego piwa.

Bardzo słabe 5 punktów, ze wskazaniem na 4.

Opinia: Sten
14/04/2014

encyklopedia/piwa/sulimar_rebel_pszenica_dubeltowa.txt · ostatnio zmienione: 2019/11/14 13:01 (edycja zewnętrzna)