Piwoteka - Łódź i Młyn Mill & Wherry

Wyprodukowano dla Piwoteka, Łódż w Brouwerij de Molen, Bodergraven, Holandia.

Eussian Imperial Stout with Rowanberry. Piwo ciemne, niepasteryzowane.

Skład: woda; słody jęczmienne: Belgijski Pils, monachijski, Mild, karmelowy 120, czekoladowy, zakwaszający; płatki owsiane; słód pszeniczny; palony jęczmień; jarzębina; chmiel Zeus; drożdze Danstar Nottingham.

Zawartość alkoholu: 13,8%obj., ekstraktu: 29,7% wag. EBC-290, EBU-110. Warka do: 07.02.2022.

Barwa bez mała czarna z nikłymi rubinowymi refleksami.

Piana beżowa, średnia i gęsta o drobniutkich pęcherzykach. Opadła do porwanego, nierównego kożuszka. Obfitą i gęstą koronką osiadła na ściance szklanki.

Nasycenie nieco większe od średniego.

Zapach likierowy. Czekolada, kawa i suszone owoce wymieszane z alkohole. Dają też znać o sobie ziółka.

Smak na początku słodkawy, likierowy. Wyraźna jarzębina, ale i inne suszone owoce też się wyczuwa. Sporo kawy i palonki oraz gorzkiej czekolady. Alkohol w smaku wyczuwalny, choć bardziej w przełyku, a przy tym fantastycznie rozgrzewa od środka. Goryczka całkiem spora, trochę gryząca, choć pewnie i alkohol to po części sprawia. Piwo gęste, wręcz oleiste i z potencjałem. Polecam.

9,5 punktu.

Opinia: Sten
14/01/2018



Tak sobie pomyślałem, że okołochoinkowy czas i marznięcie na plantacjach zasługują na odstresowanie oraz dogrzanie moich przeskromnych członków. Z powodów okołocovidowych nie miało sensu testowanie piwka wcześniej, więc dzisiaj nadszedł był ten konkretny czas na odkapslowanie piwka, które już od ponad roku jest przeterminowane.

Zawartości bez zmian, moc oraz ekstrakt również. Data przydatności nadrukowana na etykiecie to 19.10.2021r.

Barwa brunatna. Ot i tyle.

Piana niemal brunatna, nietrwała. Po chwili zanikła pozostawiając dziwną smugę na powierzchni oraz delikatny ring wokół szkła.

Nasycenie średnie. Szacun dla producenta za jakość kapslowania.

Zapach dość wytrawny. Czuć wanilię i śliwkę. Daje się wyczuć również niewielki alkohol oraz minimalną pestkowość oraz kawę.

W smaku piwo jest zaskakujące. Czuć gorzką czekoladę, palonkę, a po chwili nuty wanilii, po czym uderza niesamowicie intensywna goryczka i kwasowość jarzębiny, wraz z jej nienachalną słodyczą. W tle kawa, gorzka czekolada i nutki pieprzu. Alkohol wyczuwalny, ale raczej jako dopełnienie. Cierpkość jest zbliżona do dawno temu testowanego piwka z dereniem.

Trzeba przyznać, że dodatek jarzębiny jest zaskakująco przyjemny i zaskakujący w odbiorze. To fajna odmiana i wskazanie, że dodatek ziół i owoców jest rewelacyjnym kierunkiem do piwnych eksperymentów.

Tak mi się zdaje, że jeszcze parę lat można było je w piwniczce potrzymać. Mnie bardziej smakowała wersja z dereniem od Kormorana, ale to chyba tylko subiektywne odczucie.

Tak, czy owak 9 punktów ode mnie.

Opinia: Capricorn
13/12/2022

encyklopedia/piwa/piwoteka_lodz_i_mlyn_mill_wherry.txt · ostatnio zmienione: 2022/12/13 22:41 (edycja zewnętrzna)