Uwarzone przez Browar Pinta w kooperacji ze szwajcarskim browarem „La Nebuleuse”. Kod kreskowy: 59082528644471).
Na rewersie popełniono błąd w nazwie zjadając jedno „u”. Niby jedna literka, a wstyd.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.
Składniki: woda, słód jęczmienny pilzneński, słód owsiany, słód żytni; płatki owsiany błyskawiczne; chmiele:Idaho 7 (USA), Comet BBC (USA), Jester (UK), HBC431 (USA), Citra (USA); drożdże: WLP 066 London Fog.
Zawartość alkoholu: 6,5% obj., ekstrakt: 18,0° BLG, Warka do 16.01.2021r.
Barwa złota całkowicie nieprzejrzysta.
Piana biała lekko przybrudzona i dość wysoka; bardzo szybko redukuje się do porwanej szmatki ringu wokół szkła. Zostawiła po sobie szerokie porwane place na szkle i szczątkowo zaznaczone namiastki kręgów.
Nasycenie średnie.
Zapach cytrusowy. Czuć mandarynkę, grejpfruta; silnie słodki i bardzo przyjemny.
Smak podobny do zapachu. Słodkie cytrusy z wyraźną dominacją mandarynki, do tego grejpfrutowa nienachalna, acz bardzo trwała i przyjemna w odbiorze goryczka. W tle delikatna żywica i miły kwasek. Piwo jest w odbiorze bardzo gładkie, przyjemnie orzeźwiające i niesamowicie pijalne. Będzie świetne zwłaszcza w upalne dni. Kupujcie i testujcie, bo warto.
Capricornowa kazała dać 8 punktów, ja pomarudzę nieco jak zawsze nad pianą.
7,5 łącznie.
Opinia: Capricorn
30/04/2020