Mikkeller - Crooked Moon Tattoo/Crooked Moon (dIPA)

Mikkeller, Kopenhaga, Dania.
Warzone: De Proef Brouwerij, Lochristi, Belgia.

Kod kreskowy:
57042551029951).

Podwójne (double) India Pale Ale.

Alkohol: 9,0 % .

Skład: woda, słód (pilsner, pale), chmiel (Amarillo, Citra, Nelson, Sauvin, Simcoe, Sorachi Ace), drożdże.

Piana tworzy się chętnie i równie chętnie opada do cienkiej, porwanej kołderki. Kolor kremowy. Niezbita. Na kuflu tworzy pięknie połyskującą warstewkę.

Piwo mętne o barwie pomarańczowo - bursztynowej.

Nasycenie dosyć duże.

Nareszcie konsumuję piwo, które mnie 'poraziło' zapachem sosnowo-żywicznym. Piękny zapach. I nawet nie będę się już doszukiwać niczego więcej. LOL

Jest goryczka. Mocna (oj mocna…). I nuty sosnowo – żywiczne bardzo wyraziste. Kwaskowe. Ten smak – to powiem (właściwie napiszę…) przewrotnie – mimo przeokropnej ;-) goryczki - sama słodycz …
Rozgrzewa nad wyraz przyjemnie trzewia. Pojawia się delikatny posmak chlebka.
Goryczka z żywicą w tle dłuuugo utrzymuje się na podniebieniu.
Jeszcze sobie tak pomyślałam, że jest to piwo na chłodne letnie wieczory przy księżycu. (Mnie pomimo dużej zawartości goryczki, jak najbardziej smakuje.)

Była bym 'wiśnia' gdybym nie poleciła tego piwka, a więc polecam.

Ode mnie ma 9,5 punktu.

Opinia: moondriver
25/04/2014



Przyznam, że jestem w rozterce czy to piwo przyporządkować do tego z „tatuażem”, czy wstawić jako osobne. Butelki już nie mam, ale zdążyłam zrobić zdjęcia.

Jeszcze zanim zorientowałam się, że to może nie być dokładnie to samo, napisałam:

„Piwo zyskało sympatyczniejszą etykietę. Tym razem trwalsza piana (utrzymała się do końca), więc podniosę ocenę o pół punktu. Nadal ogólne wrażenie jest podobne - mimo goryczki, to piwo to sama słodycz. Z tą tylko różnicą, że nie odbieram jej (goryczki) już jako przeokropnej. Alkohol w smaku, w zapachu niewyczuwalny, co mi się wielce podoba. Polecam.”

Zawartość alkoholu ta sama, skład jakby nieco się różni, … no i w nazwie brak „Tattoo”.

Jednak kontra
(crookedmoontattoo.com) mogła by wskazywać że to jest to samo piwo… :566:

Opinia: moondriver
22/05/2015






















Dziwne ale prawdziwe. To JEST to samo piwo a historia związana z jego powstaniem i „dwoistą” nazwą oraz etykietą wyjaśniona jest na stronie: http://mikkeller.dk/crooked-moon-mikkeller-dipa/

Dla nieznających „narzecza dorzecza” podaję tłumaczenie (raczej gorsze niż lepsze ;-) ):

„Mikkeller przez lata uwarzył wiele piw we współpracy. Jednak ostatnie jakie wykonaliśmy było troszkę niezwykłe - współpracowaliśmy ze szwedzkim studiem tatuażu „Crooked Moon”.

Dwaj bracia, Jacob i Jonas Pedersen, którzy prowadzą studio tatuażu „Crooked Moon Tattoo” w Helsingborgu chcieli uczcić pierwszą rocznicę działalności studio urządzając wielką imprezkę a cóż może być bardziej naturalnego jak zrobić to przy pomocy piwa pod swoja własna nazwą?

Bracia zaprojektowali etykiety do tego piwa. I dlatego to piwo jest sprzedawane z dwoma różnymi etykietami. Jedna jest Jacoba, druga Jonasa.

Piwo jest jak tatuaż „Crooked Moon”: mocne i pełne siły. W tym przypadku mówimy o brutalnie chmielowym podwójnym IPA o zawartości 9% alkoholu.

Obrazek pokazuje obie etykiety - tę według projektu Jacoba po lewej i oczywiście Jonasa po prawej.”

Opinia: Piotrek
22/05/2015

1)
Mikkeller ApS, Vesterbrogade 20, 1.th, 1620 København V, Dania.
encyklopedia/piwa/mikkeller_crooked_moon_tattoo_crooked_moon_dipa.txt · ostatnio zmienione: 2020/12/02 11:45 (edycja zewnętrzna)