Kompania Piwowarska - Tyskie Pilzne

Kompania Piwowarska S.A. Browar Tychy. Kod kreskowy: 59013590843121).

Lager Pilzneński, pasteryzowany.

Skład: woda, słody jęczmienne, chmiel, wyciąg z szyszek chmielowych.

Zawartość alkoholu: 5,0% obj., ekstraktu: 12,0% wag. IBU-28. Warka do: 04.01.2020.

Barwa jasnego złota, klarowna.

Piana biała, nieco większa od średniej o drobnych pęcherzykach. Opadła do nierównej warstewki. Cienką koronką osiadła na szkle.

Nasycenie z tych trochę większych.

Zapach nieco słodowy, odrobinę ziołowy ze śladowymi owocami.

W smaku słód, pieczywo i słodycz. Małe co nieco jabłek z subtelnym kwaskiem i całkiem fajna, a zarazem wyrazista goryczka z ziołowym posmaczkiem, dość długo utrzymująca się nie podniebieniu. Po złapaniu temperatury przez piwo, pojawia się odrobina gotowanych warzyw. W sumie piwo poprawne i da się wypić.

6,5 punktu.

Opinia: Sten
25/08/2019



Piwo co do joty identyczne z opisywanym powyżej.

Opis taki sam jak u Stena. Nawet ta sama warka.

Dla mnie robi wrażenie wodnistego a goryczka ciut paląca.

Nic ciekawego.

5 punktów.

Opinia: Naj
28/08/2019





















Kod kreskowy: 59013590946702).

Warka do 30.03.2020 r.

Parametry i grafika bez zmian.

Piwo klarowne. Barwa jasno złocista. Piana dość obfita, biała, drobna, i nawet trwała. Opada w kilka minut do warstewki; ładnie i bogato oblepia szkło. Nasycenie średnie do wysokiego. Zapach przeciętnie intensywny, słodowy. W smaku piwo lekkie i nieco mało treściwe. Czuć słód z nutą chlebową, nieco kwasku, posmak jabłkowy i maślany. Goryczka wyraźna, przyjemna i nawet trwała. W sumie to piwo to żaden specjał. Chyba gorsze od tyskiego koncerniaka.

5 punktów to max.

Opinia: j24
06/11/2019



Wczoraj niespodziewanie wlałem w siebie to piwo.

To nie było żadne testowanie, ale od połowy butelki (bo chlałem oczywiście z gwinta) zdziwione smakowanie. Bo, nie wiedzieć czemu, byłem źle nastawiony do tego piwa już od zobaczenia czym jestem częstowany. A tu guglam i widzę jednocześnie jaka fajna piana się w opróżnianej butelce generuje. Odrywam od ust i… smak wcale nie odrzucający, brak spodziewanego, jak to w kiepskich pilsach i lagerach, kwachu, po chwili wyczuwam fajną, nienachalną lecz wyraźnie zaakcentowaną, goryczkę.

No to szyjka w usta i kontynuuję, już mniejszymi łyczkami, już sącząc z przyjemnością po języku, już zawór górnej wargi mocno przymknięty. No, zupełnie niczego sobie! Nie wyczuwam niczego, do czego chciałbym się przyczepić. Fakt, nie ma też specjalnie czym się zachwycić, brak wieloskładnikowej frakcji zachęcającej do rozdzielania i nazywania składowych konglomeratu doznań.

Wysączyłem ostatni łyk i nie odstawiłem butelki z ulgą, tylko odczekałem aż solidna piana spłynie na dno i się nieco upłynni żeby te kilka kropel jeszcze pobrać.

Piwo nie było w najwłaściwszej temperaturze do degustacji, ale też nie było ciepłe, nie było jakoś wyraźnie smakowite, ale też nie było niesmaczne, nie było skoncentrowane w odbiorze, ale przecież nie odebrałem go jako wodnistego. Czy w związku z tym było nijakie? Absolutnie nie, było wybitne dzięki swojej przeciętności!

Pewnie jeszcze wrócę do Tyskie Pilzne, choćby z ciekawości, ale wczoraj dałem mu się pozytywnie zaskoczyć, zwiodło mnie pretensjonalną nazwą, dałem się wkręcić badziewną kolorystyką etykiety. A że potrafię docenić dobry kawał, nawet jeśli jestem jego ofiarą, to informuję, że te wczoraj z gwinta pite Tyskie Pilzne nagradzam za wyróżniającą wśród innych piw przeciętność pozwalającą skalibrować skalę ocen innych piw, na

8,5 punktu!

Opinia: góral bagienny
18/08/2020

1) , 2)
KOMPANIA PIWOWARSKA S.A., ul. Szwajcarska 11, 61-285 Poznań.
encyklopedia/piwa/kompania_piwowarska_tyskie_pilzne.txt · ostatnio zmienione: 2020/11/14 12:32 (edycja zewnętrzna)