Uwarzono i zabutelkowano w Brasserie De Bostogne, Belgia. Receptura Browar Gzub.
Piwo w stylu Dubbel, refermentowane w butelce. Pierwsza warka w ilości 2116 sztuk.
Skład: słody: pilzneński, monachijski T.I, pszeniczny, Cara Gold, Special B zakwaszający; chmiele: Northern Brewer, Styrian Golding; pozostałe: drożdże, syrop kandyzowany.
Zawartość alkoholu: 7,5%, ekstraktu: 17,5°, IBU-26.
Barwa miedziana, mętna.
Piana ciemnokremowa, dość obfita i w miarę gęsta. Opadła do cienkiej, nierównej warstewki. Obficie oblepiła szkło.
Nasycenie całkiem spore.
Zapach mało intensywny. Przeważają owoce, w tle nieco słodu i drożdży.
Smak początkowo owocowy z wyczuwalnym kwaskiem i słodyczą. Goryczka niespecjalnie mocna, ale przyjemna i przełamana winnymi, półwytrawnymi nutkami. Wielce ciekawe piwo, warte polecenia.
Mocne 9 punktów.
Opinia: Sten
04/11/2014
Piana o niezbitej konsystencji. Ciepły odcień kremu. Szybka redukcja. Znacznie oblepia szkło.
Piwo zdecydowanie mętne o bardzo ładnej bursztynowej,wpadającej w miedź, barwie. Doskonale widoczny drożdżowy osad.
Zapach: słód, nieco chmielu. Następnie przechodzi w owocowy raj - bardzo przyjemny zapach. Później na powrót chmiel - dość dobrze wyczuwalny. Na koniec alkoholowe nuty i to dosyć wyraźnie wyczuwalne.
Smak mocno alkoholowy, jednak bez tendencji odrzucania już na wstępie. Zapowiada się chyba mózgotrzep (jak na moje subiektywne odczucia…) . Silne rozgrzewanie od samego początku. Rewelacyjny chlebowy posmak. Nuty alkoholowe niestety dominują…
Jestem rozczarowana, bo mam świadomość, że można uwarzyć piwo nieco mocniejsze, acz o prawie niewyczuwalnym w smaku alkoholu. Beknięcie chmielowe… - bo póki co chmielu nie rozpoznałam, dlatego piszę. Kwaskowe i owszem, jest.
Posmak chleba jest tu zdecydowanie najmilszy. A procenty w głowie czuć!
Paszczę sobie takim - a owszem - można przepłukać. Szczególnie w Dzień Kobiet ( ).
Ot, taki szlachetniejszy „mózgotrzep”.
Nie więcej niż 7 punktów.
Opinia: moondriver
08/03/2015