Pilsweiser S.A., Grybów.

Piwo niefiltrowane, niepasteryzowane. 100% jakości.

„Wszystko jest w porządku i nic się nie stało. Ale nawet gdyby coś się stało, to też jest w porządku. Bo dobrze, że w ogóle coś się dzieje!”

Skład: woda z własnych studni głębinowych, słód jęczmienny, chmiel.

Zawartość alkoholu: 6,8% obj., ekstraktu: 14% wag.

Barwa intensywnie złocista o pomarańczowym odcieniu, lekko mętnawa.

Piana białą, średnia. Opadła do minimalnej warstewki, dość obficie oblepiła szkło.

Nasycenie więcej niż średnie. Bąbelki intensywnie pracują, a i na języku czuć szczypanie.

Zapach chmielowy z odrobiną alkoholu w tle.

W smaku na początku lekki kwasek z odrobiną słodyczy. Przechodzi w dość intensywny słód. Pojawiają się też nutki owocowe. Goryczka przełamana słodyczą, ale w sumie całkiem przyjemna i w miarę długotrwała. Alkohol niewyczuwalny. Na dnie flaszki pozostał całkiem spory osad drożdżowy. Niczego sobie piwko, warte spróbowania.

Moja ocena to 7 z dużym plusem.

Opinia: Sten
08/02/2014

Tak się zastanawiam, czy dodać je do poprzedniego, czy też jako nowe. To jest pasteryzowane, tamto nie… no i zmiana subtelna nazwy…

Piwo mocne jasne, pasteryzowane, niefiltrowane.

Skład: woda z własnych studni głębinowych, słód jęczmienny, chmiele: Marynka, Lubelski, Magnum.

Zawartość alkoholu: 6,8% obj., ekstraktu: 14% wag. Warka do: 31.07.2018.

Barwa bursztynowa, zamglona.

Piana biała, cieniutka na 3 mm i to przy intensywnym nalewaniu. Bardzo szybko zredukowała się do porwanego pierścienia, następnie zniknęła. Szkła nie zdążyła oblepić.

Nasycenie umiarkowanie średnie.

Zapach słodowy z wyraźnym pieczywem, drożdże i trochę chmielu.

Smak słodowy ze skórką od chleba. Drożdże i małe co nieco kwasku. Całkiem spora goryczka z nutkami ziołowymi i alkoholowa słodycz, która trochę przeszkadza w konsumpcji. Wszystko to jakby pojawia się oddzielnie i zupełnie ze sobą nie współgra. Moim zdaniem piwo zdecydowanie gorsze od poprzedniej wersji. Chmielu zdecydowanie mniej, a i alkohol nazbyt nachalny.

5,5 punktu, to wszystko.

Opinia: Sten
15/12/2017