Greene King Bury St. Edmunds, Wielka Brytania.
Składu się nie doszukałem, poza wzmianką, że użyto chmielu Styrian Goldings. Na polskiej wklejce zapodano: „woda, słód, drożdże, chmiel”.
Zawartość alkoholu: 5,4% obj.
Barwa herbaciana, klarowna.
Piana jasnokremowa, dość obfita i bardzo gęsta. Opadła ospale najpierw do kożuszka, pod sam koniec do obrączki. Przyzwoicie oblepiła szkło.
Nasycenie umiarkowanie średnie.
Zapach intensywnie chmielowy z subtelną nutką kwiatowo - owocową, gdzie obstawiam cytrusy.
Smak ciekawy, choć piwo sprawia wrażenie lekko wodnistego. Początek kwiatowo - cytrusowy. Dominuje grejpfrut z charakterystyczną dlań goryczką. Po sporej chwili daje o sobie znać słód z wyczuwalnym pieczywkiem. Finisz goryczkowy z przyjemnym ziołowym posmaczkiem. Nad wyraz dobra IPA w angielskim stylu.
8 punktów.
Opinia: Sten
07/02/2015
Tym razem polskiej wklejki brak. Jest za to na kontretykiecie wzmianka: „zawiera słód jęczmień”. Poza tym parametry bez zmian.
Piwo klarowne. Barwa ciemno bursztynowa. Piana dość obfita, drobna, biało - kremowa. Niezbyt trwała. Opada w kilka minut do cienkiej warstewki, obecnej do końca spożywania; pozostają też jej nikłe ślady na ściankach kufla. Nasycenie średnie. Zapach przeciętnie mocny. Czuć słód, nutę kwiatowo - owocowo - cytrusową i chmiel. W smaku piwo lekkie i nieco wodniste - w pierwszych kilku łykach. Niestety prawie że od razu czuć posmak żelaza. Oprócz niego mamy tu słód z nutą chlebową, posmak cytrusowy (grapefruit) z nutą owocowo - kwiatową, a w tle karmel. Goryczka niezbyt mocna, ale taka - powiedzmy - przyzwoita. No cóż - nie jest to najlepszy produkt browaru. Za duża wodnistość i to żelazo.
Dlatego tylko 5,5 punktów.
Opinia: j24
15/08/2015