Fuhrmann - Starovar Tequila

W internecie można znaleźć informację, że piwo to robi FUHRMANN Sp. z o.o., czyli Browar Połczyn Zdrój.

Piwo smakowe.

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, cukier, aromat tequilii, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), substancje słodzące (aspartam, acesulfam K). Zawiera cukier i substancje słodzące. Zawiera źródło fenyloalaniny. Pasteryzowane.

Zawartość alkoholu 4,5% obj.

Piwo klarowne. Barwa ciemno słomkowa.

Piana biała, drobna, wielce nietrwała. Opada szybko do nikłej warstewki, zaraz potem do cienkiej obwódki wokół kufla, następnie do zera.

Nasycenie duże.

Zapach tequili i alkoholu. W tle czuć słód. Co ciekawe od razu po otwarciu butelki zapach słodu dał się poczuć jako pierwszy - i to wyraźnie.

W smaku czuć słodycz, posmak tequilii - bardzo sztuczny i jakby okraszony alkoholem. W tle czuć piwo bazowe, a więc głównie słód. Goryczka ledwo zaznaczona - stłumiona ową syntetyczną słodkością.
Generalnie nie polecam.

2,5 punktu.

Opinia: j24
15/09/2012



Barwa złocista z tych jaśniejszych.

Piana mizerna. W chwilę po nalaniu pozostaje cieniutka, porwana warstewka. W połowie kufla wzięła i zniknęła.

Nasycenie średnio wysokie.

Zapach jakiś trudny do określenia - no sztuczność czuć, a gdzieś tam w oddali coś jakby słód.

W smaku dominuje sacharynowa słodycz i aromat zbliżony do tequili, do tego landrynkowy kwasek i na koniec nieco goryczki, takiej bardziej sztuczno cytrusowej.
Również nie polecam.

Dam nieco mniej - 2 punkty to góra.

Ocena: Sten
09/10/2012



Kod kreskowy: 85952243000641).

Dane techniczne, czyli kącik dla dociekliwych. Nie czarujmy się, najważniejsza jest kontra w tym piwie: „Piwo smakowe. Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel, cukier, aromat tequili, regulator kwasowości (kwas cytrynowy), substancje słodzące (aspartam, acesulfam K). Alk. 4,5% obj.” Porażający skład.

Starovar to czarna owca czeskiego browarnictwa. Takie jest moje zdanie od pewnego czasu. Jednak za każdym razem gdy testuję jakieś piwo z tego browaru, podchodzę do niego z sympatią. Sympatią która spowodowana jest wspomnieniem mojego pierwszego spotkania z 'czystym' Starovarem. Miałem wówczas chyba gorszy dzień i powiedziałem, że jest bardzo dobry. Mam nadzieje, że ten 'meksykański' Starovar który stoi przede mną okaże się przynajmniej dobry.

Zapach. Minimalny aromat słodu jest zdominowany przez równie nikły słodkawy aromat mający za zadanie imitowanie tequili. W zasadzie pachnie jak oranżada.

Piana. Biała, gęsta, aczkolwiek niekoniecznie trwała. Po chwili pozostaje mikra, porwana warstwa piany.

Kolor. Złote, wpadające w złoty bursztyn, klarowne.

Smak. Pierwsze wrażenie jest piorunujące, nie da się go w zasadzie opisać. Aromat tequili sprawia, że przez chwilę można odnieść wrażenie spożywania toniku od Helleny. Przez moment da się wyczuć goryczkę, która na szczęście znika, bo jest z kategorii – marne. Po spożyciu pozostaje w ustach dziwny chemiczny posmak. Całe szczęście, że piłem to piwo na pół z moją Ewą.

Nie więcej jak 3 punkty.

Opinia: Śmietan
28/04/2014

1)
BREWER, Starostrasnicka 199/42, 100 00 Praha 10, Republika Czeska
encyklopedia/piwa/fuhrmann_starovar_tequila.txt · ostatnio zmienione: 2020/12/05 22:05 (edycja zewnętrzna)