Barbakan - Jasne Pełne

Browar Kraków.

Ponieważ pamięć, zwłaszcza ta dalsza, funkcjonuje mi znakomicie, więc postanowiłem odtworzyć teścik przeprowadzony już jakiś czas temu1).



Piwo jasne, pełne.

Ekstrakt 12%, alk. 4,3% wag.

Bardzo charakterystyczna butelka o pojemności 0,5 litra. Jej oryginalność polega na jej barwie. Niby ciemnobrązowe szkło, ale wystarczy popatrzyć na nią pod odpowiednim kątem a opalizuje całym spektrum słonecznego widma.

Zanim otworzymy butelkę ważne spostrzeżenie. To najlepsze piwo w Krakowie i jego okolicach! Nie ma lepszego, bo w ogóle innego nie ma. Oczywiście w sieci sprzedaży detalicznej, bo po knajpach to już różnie bywało.

No to otwieramy!

Psyknęło, więc to już sukces. Trafiła się butelka dobrze zakapslowana. W czasie nalewania do szklanki tworzy się piana taka jak na mieszaninie wody wodociągowej z szamponem Pollena, służącej dzieciom do puszczanie baniek przez słomkę. Wielkie, cienkie bąble znikające w mgnieniu oka. Już w 15 sekund po nalaniu konsumpcji nie przeszkadza nam żadna osadzająca się na ustach, a zwłaszcza wąsach, piana. Świetny patent!

Barwa świeżego, zdrowego moczu, przejrzystość duża, acz ograniczana przez licznie pływające w nalanym płynie białawe kłaczki. Zapach bardzo intensywny, trudny do porównanie z czymkolwiek innym, swoisty dla tego gatunku piwa. Po prostu zapach piwa Barbakan!

Smak wstrętnawy, przy pierwszych łykach wyjątkowo kloaczny. Już po chwili jednak, w miarę obumierania kubków smakowych, smak staje się coraz bardziej obojętny. Ważne jest aby owo piwo czymś przegryzać, tak jak tran trzeba przegryzać suchym chlebem z solą. Ja opatentowałem sposób zagryzania Barbakanu wędzonymi szprotkami. Jak wiadomo rybki te żyją za drugim końcem kraju, czyli w Bałtyku. Tam są łowione, wędzone, pakowane i transportowane do Krakowa. Ten proces trwa akurat na tyle długo, że szprotki oprócz dymem wędzalniczym zaczynają pachnieć stosownie do czasu podróży i, zwłaszcza w ciepłych okresach roku, znakomicie dzięki temu komponują się z Barbakanem.

Ważna jest też sprawa psychiki konsumenta. Ja najczęściej w miarę wchłaniania coraz większej ilości tego piwa, a czyniłem to na ławeczce koło piaskownicy osiedla graniczącego z Al. 29 listopada, wpadam w coraz większą euforię spowodowaną wizją koleżanek i kolegów siedzących w tej chwili w auli na nudnym wykładzie, np. o surowcu drzewnym. Taka świadomość umożliwia wypicie nawet czterech butelek piwa, łagodząc kapitalnie wszelkie pojawiające się podczas konsumpcji ograniczenia i niedogodności. A po wypiciu czwartego Barbakanu problem szukania zacisznego miejsca na oddanie tego co się przyjęło też znika, bo wszystkie miejsca zaczynają się do tego znakomicie nadawać.

Czas na podsumowanie. Znakomite piwo nabierające, tak jak łyskacze z górnej półki, swoistego charakteru od opakowania w którym dojrzewają. Produkt w pełni regionalny, gdyż, mimo że etykieta o tym nie informuje, wyprodukowany z nieprzetwarzanej fizycznie i chemicznie wiślanej wody spod Wawelu.

Bez wahania daję maksa, czyli 10 pkt, za najlepsze piwo w swoim segmencie. W segmencie piw wstrętnych i trujących!

Opinia: góral bagienny
23/05/2014



Jednak owego piwa nie zadedykuję Góralowi … za bardzo Go lubię.

Wyprodukowano dla: Barbakan Beer, Kraków. Z kodu: 5907766491071 wynika, że piwo powstało w Fuhrmann S.A., Połczyn Zdrój2).

Piwo jasne pełne, pasteryzowane.

Skład: woda, słód jęczmienny, chmiel.

Zawartość alkoholu: 5,9% obj., ekstraktu: 11,9% wag.

Barwa ciemnego złota, wpadająca w miedzianą.

Piana biała, średnia, umiarkowanie trwała. Opadła do opaski, całkiem ładnie oblepiła szkło.

Nasycenie umiarkowanie średnie.

Zapach słodowy, nie do końca przyjemny, czyli wyczuwa się zleżałość owego składnika.

Smak intensywnie słodowy ze sporą dawką słodyczy, subtelna nuta metaliczna, minimalne owoce z wyczuwalnym kwaskiem - tu wskazałbym na jabłko. Jest też wyczuwalny alkohol. Goryczka spora, choć złamana odsłodową i alkoholową słodyczą. Piwo wielce przeciętne. Jakoś weszło, choć zdecydowanie nie powtórzę.

5 punktów.

Opinia: Sten
19/12/2014



Już było, ale warzone w innym browarze ze zmienionym składem… Wyprodukowane dla Barbakan Beer, Fabryczna 13, 31-553 Kraków, przez Browary Regionalne Wąsosz 95, 42-274 Konopiska.

Piwo jasne pełne, pasteryzowane. Najlepiej spożyć przed 11-09-2018.

Skład: woda, słód pilzneński, drożdże, chmiel.

Zawartość alkoholu: 5,5% obj., ekstraktu: 11,0% wag.

Barwa ciemnego złota.

Piana lekko kremowa, średnia, zróżnicowana, umiarkowanie trwała. Opadła do cienkiej warstwy, oblepiła znacznie szkło.

Nasycenie umiarkowane.

Zapach słodowy, z nieznaczna nutą owocową.

Smak intensywnie słodowy ze sporą dawką słodyczy. Goryczka spora, z niewielkim kwaskiem owocowym, złamana słodyczą. Nieznaczne ślady metaliczne. Alkohol wyczuwalny od początku. W sumie, to piwo bez udziwnień tropikalnych i innych męczennic, o smaku piwa. Takie jakie lubię. W pierwszej chwili powędrowało na górną półkę ocen. Ale… Po spożyciu opakowania, dała o sobie znać jakaś paląca cierpkość i intensywna zgaga. Tak, jakby do piwa dodano jakichś sztuczności. Całkowity zawód… Niestety…

Zanosiło się ciekawie, ale tylko 5 punktów.

Opinia: Naj
18/02/2018



Aktualny kod kreskowy: 59024481504443).

Najlepiej spożyć przed: 20.03.2019.

Piwo zmętnione. Barwa ciemno złocista wpadająca w tonację pomarańczową. Piana skromna, biała, dość drobna i nietrwała. Opada w kilka minut do cienkiej warstewki, następnie obwódki; nieco oblepia szkło. Nasycenie średnie. Zapach niezbyt mocny, słodowy z nutą owocową. W smaku piwo treściwe. Dominuje słód. Oprócz niego czuć kwasek i nutę owocową z domieszką metalu. Goryczka intensywna i trwała. W sumie piwo niezłe, choć za dużo w nim kwasku.

6 punktów.

Opinia: j24
14/04/2018

1)
Kraków, 23 maj 1983 rok
2)
FUHRMANN Spółka Akcyjna, ul. Piwna 10, 78-320 Połczyn-Zdrój, Polska
3)
Browary Regionalne Wąsosz sp. z o. o., 42-274 Wąsosz 93.
encyklopedia/piwa/barbakan_jasne_pelne.txt · ostatnio zmienione: 2019/11/14 12:53 (edycja zewnętrzna)