Browar Amber, Bielkówko.

W zasadzie wariacja testowanego już piwa: Amber Grand Imperial Porter choć nie można moim zdaniem ich łączyć, bo w sumie się różnią nieco.

Piwo ciemne, pasteryzowane typu porter bałtycki.

Skład: woda, słody jęczmienne jasne i ciemne, chmiel aromatyczny i goryczkowy, naturalny aromat z papryki chili.

Zawartość alkoholu: 8,0%, ekstraktu: 18,1%.

Barwa mocno brunatna. Pod silne światło nikłe, rubinowe przebłyski.

Piana jasnobrązowa, dość obfita i gęsta. Redukuje się dość szybko do porwanej kołderki, następnie do opaski wokół szkła.

Nasycenie dość spore.

Zapach lekko owocowy z wyraźnymi nutami kawy i czekolady, W tle odrobina palonego słodu.

Smak wielce przyjemny. Początek słodkawy ze sporą dawką karmelu i czekolady. Następnie pojawia się palony słód i nieco kawy. Po krótkiej chwili od przełknięcia daje o sobie znać (zarówno w podniebieniu, jak i w przełyku) chili. Na finiszu połączenie goryczki z paleniem w gardle daje nawet niezły efekt końcowy. Piwo nad wyraz dobre, ale nadaje się bardziej na długie zimowe wieczory, niż na obecnie panujący upał. Rozgrzewa niesamowicie. Dodam, że wypicie całej flaszki to wyzwanie…

9 punktów się należy.

Opinia: Sten
05/08/2013

Nowa szata graficzna.
Kod kreskowy: 5906591001523¹⁾.

Piwo ciemne, pasteryzowane w stylu Porter Bałtycki.

Skład: woda z własnych ujęć głębinowych, słody jęczmienne jasne i ciemne, chmiel aromatyczny i goryczkowy, papryka czerwona chili mielona, drożdże z własnej stacji propagacji.

Zawartość alkoholu: 8,0% obj., ekstraktu: 18,1% wag. Warka do: 26.04.2022.

Barwa ciemnobrunatna z rubinowymi przebłyskami, zdaje się, że klarowna.

Piana beżowa, obfita i bardzo gęsta z przewagą drobnych pęcherzyków. Opadła do porwanej kołderki. Na szkle pozostawiła kilka plamek.

Nasycenie średnie.

Zapach suszonej śliwki i rodzynek. Kawa i deserowa czekolada. Karmel i ciemne słody. Papryczka wyczuwalna w nozdrzach.

Smak z lekka słodkawy z rodzynkami i karmelem. Deserowa czekolada i nutka kawy. Palony słód i całkiem spora dawka papryczki obecna zarówno w ustach, jak i w przełyku, solidnie je rozgrzewająca. Alkohol ukryty. Goryczka średnia, tłumiona chili, a zarazem nieco łagodzona suszoną śliwką. Wspaniale rozgrzewające piwo w sam raz na tą porę roku. Dodam, że chili jest zdecydowanie więcej, niż w poprzedniej wersji. Ocenę podtrzymam.

Zatem 9 punktów.

Opinia: Sten
06/12/2020