Uwarzone przez Browar Absztyfikant w Browarze Czarna Owca, Semlin.
American Mango Gose.
Piwo górnej fermentacji, niefiltrowane, niepasteryzowane.
Skład: woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, sól, ziarna kolendry, chmiel Marynka, bakterie Lactobacillus Plantarum, drożdże Fermentis Safale US-05.
Zawartość alkoholu: 4,8% obj., ekstraktu: 12,0% wag. Warka do: 17.07.2017.
Barwa pomarańczowa, mętna.
Piana biała, cieniutka o drobnych oczkach. Szybko zredukowała się do cieniutkiej opaski. Porwaną firanką oblepiła szkło.
Nasycenie z tych większych, choć w pewnym sensie zwiększa je intensywny kwasek.
Zapach z lekka sfermentowanych owoców, nieco słodu i nuty chemiczno - apteczne.
W smaku dominuje spory kwasek wymieszany z solą. Sporo słodu i drożdży i znowu kwasek. Podobnie jak w aromacie, tu też jest chemia i apteka. Goryczka na granicy wyczuwalności i jakaś taka tępa. Styl Gose to zupełnie nie moja bajka. Zmęczyliśmy z Maryjolką na raty. Po złapaniu temperatury jest jeszcze gorzej i bez wyrazu.
Góra 3 punkty, choć pewnie to piwo znajdzie koneserów.
Opinia: Sten
10/04/2017