Nawiedziliśmy z Maryjolką jakiś czas temu otwartą knajpkę Česká Pivni Restaurace w centrum miasta, na tyłach Warsa.
Powiem szczerze, że spodziewałem się piwnych szaleństw, a okazało się, że leją jedynie Pilsner Urquell. Niby z tanka, ale oferta skromna. Mają też butelkowy Velkopopovický Kozel Černy i to cała oferta. Piwka nalewają wedle życzenia klienta, czyli z różną zawartością piany.
Zamówiłem sobie piwo řezané, czyli połączenie Urquell'a z Ciemnym Koziołkiem i wyszło nawet niezłe.
Maryjolka wypiła klasykę, czyli Pilsa z umiarkowaną pianą.
Od strony kulinarnej jest zdecydowanie lepiej. Można popróbować czeskiej kuchni, nawet całkiem nieźle przygotowanej, choć ceny zniechęciły wiele osób do wejścia. W sumie kulinarnie plus, piwnie wielki minus… Na moje pytanie zadane menadżerce, czy mają w planach wzbogacenie piwnej oferty, usłyszałem, że mają kontrakt z Urguell'em i raczej nie będzie wyboru…
Autor: Sten
02/08/2015