W gościnie u niedźwiedzia... czyli Capricorn w "Browar Północny"

Od dość dawna nosiłem się z zamiarem zwiedzenia Browaru Północnego w Suwałkach, który nazwę swą przejął po niegdysiejszym browarze. Teraz jest to browar restauracyjny, który nawiązuje do poprzedniego białym niedźwiedziem zawartym w logo. Także część piw nosi dawne nazwy.

Zaraz za progiem wita gości przyjemny półmrok. Na jednej ze ścian umieszczono grafikę obrazującą proces warzenia piwa. Kolejna ściana jest
przeszklona, a za nią umieszczone są tanki, do których co raz podchodzi piwowar i jakieś tajemne gusła nad nimi czyni. Na wprost ulokowany jest szynkwas, przy którym można nabyć piwo na wynos, jak i wypić kufelek jednego z czterech gatunków lanych z kija.Te z kija są niepasteryzowane, zaś piwka butelkowane są od jakiegoś czasu poddawane pasteryzacji. Poza głównymi gatunkami warzy się także piwa na szczególne okazje, np. Bluesowe, które jak nazwa wskazuje powstaje z okazji suwalskiego festiwalu bluesowego, albo Wigry, będące reklamą klubu piłkarskiego Wigry Suwałki.

Naprzeciw ściany z tankami ulokowano kilka boksów z wygodnymi ławami i sporymi stołami. Jest również oddzielony od ulicy szczelnym płotem ogródek piwny. Restauracja jest przyjazna zwierzakom, więc można spokojnie wejść z futrzakiem bez obaw, że będą warczeć.

Menu zawiera zarówno typowe polskie pozycje obiadowe, jak i dania regionalne. Ponieważ byłem na proszonej imprezie nie miałem wpływu na to, co będzie podane, ale wiem, że golonka była smakowita, z chrupiącą skórką i wilgotnym, delikatnym mięskiem. Pani kelnerka grzecznie zapytała o której chcemy otrzymać deskę piwosza, gdyż każdy posiłek tworzony jest na zamówienie i jego przygotowanie wymaga czasu. Daje to pewność, że posiłki nie są odgrzewane. Menu zawiera również posiłki wegetariańskie, a nawet pizzę, ale kto by szedł do takiej knajpki na pizzę skoro można piwko zakąsić ciemnym chlebkiem własnego wypieku ze smalcem, albo świńskimi uszami, grillowanym kurczakiem, żeberkami, że o krążkach cebulowych i czipsach ziemniaczanych własnej roboty nie wspomnę.

Będąc w okolicy warto wstąpić do tej knajpki, która choć ze starym browarem wspólną ma tylko nazwę, to jednak podtrzymuje suwalską tradycję warzenia piwa. Warto też odpowiednio wcześnie zamówić sobie miejsce, bo odbywają się tam zarówno imprezy rodzinne, jak i firmowe, a wówczas zostaje jedynie wychylić szybki kufelek przy szynkwasie, gdyż miejsc przy stołach może nie być.

Autor: Capricorn
18/09/2020

encyklopedia/opowiesci/18_9_20_capricorn.txt · ostatnio zmienione: 2020/09/18 20:36 (edycja zewnętrzna)